Mogę zapłacić za tydzień? Słuchaj. Wiesz, czym się różni duch od wierzyciela? Duch nachodzi nieproszony i sam odchodzi. Ty byłeś zaproszony? My przychodzimy nieproszeni,
ale wychodzimy z długiem. Więc masz długi? Oczywiście, że nie! Bierzemy pieniądze dłużnika. To źle to powiedziałaś. Dobrze, chwileczkę. Przychodzimy nieproszeni,
ale wychodzimy ze spłaconym długiem. - Tak jest.
- Tak lepiej. - Robi się skomplikowanie.
- Tak? Po co rozmawiamy o gramatyce? Tak. Płać! Daj mi jeszcze tydzień.